Do podstawowych współczesnych zagrożeń spowodowanych
działalnością człowieka należy zaliczyć awarie przemysłowe,
terroryzm, broń masowego rażenia oraz wciąż udoskonalane
konwencjonalne środki rażenia.
WARTO WIEDZIEĆ
Do wyjątkowo agresywnych i znaczących czynników rażenia można zaliczyć:
1. podmuch powietrznej fali uderzeniowej;
2. odłamki;
3. zagruzowanie (na skutek zawalenia się budynków w wyniku podmuchu fali uderzeniowej);
4. wtórne efekty oddziaływań mechanicznych powodujące pożary.
5. promieniowanie cieplne;
6. promieniowanie przenikliwe;
7. bojowe środki trujące;
8. toksyczne środki przemysłowe zwane również niebezpiecznymi
środkami chemicznymi;
9. bojowe środki biologiczne.
Czynniki rażenia wymienione w pkt. 1-4 są charakterystyczne dla konwencjonalnych środków rażenia. Można zauważyć, że pomimo posiadania w swoim arsenale broni masowego rażenia, państwa takie jak Federacja Rosyjska wciąż udoskonalają konwencjonalne środki rażenia. Ma to swoje uzasadnienie, ponieważ ich użycie bojowe powoduje znacznie mniejsze skutki polityczne, niż użycie broni masowego rażenia. Przykładem takich środków rażenia są ładunki paliwowo – powietrzne, które charakteryzują się działaniem przestrzennym o dużym zasięgu i wyjątkowo silnym działaniem niszczącym budynki i budowle.
Skutki wystąpienia tych zagrożeń można szczególnie łatwo
zwielokrotnić na terenach gęsto zaludnionych, tj. w miastach.
Nawet jeżeli ludność nie stanowi głównego celu ataku, to i tak na ogół ponosi duże ofiary, również w przypadku stosowania tak zwanej broni inteligentnej. W związku z tym naturalna reakcja ludności zawsze polegała na poszukiwaniu różnego rodzaju miejsc bezpiecznego ukrycia, wykorzystywaniu piwnic, metra czy schronów.
W opracowaniu [62] autor trafnie zwraca uwagę, że po rozwiązaniu Układu Warszawskiego świat wszedł w nowy okres, jeszcze do niedawna postrzegany i oceniany jako „trwały pokój”. Stany Zjednoczone znacząco zredukowały swoją obecność wojskową w Europie, a także wydatki na cele wojskowe. W miejsce dotychczasowych, najpoważniejszych zagrożeń dla ludności cywilnej, związanych z konfliktami zbrojnymi, pojawiły się jako dominujące zagrożenia będące konsekwencją rozmaitych katastrof. Obrona cywilna, stosownie do nowych możliwości skupiła się więc na przeciwdziałaniu skutkom huraganów, powodzi, trzęsień ziemi etc., a także np. zagrożeniom terroryzmem. Ale jak się okazało, dawne „duchy wojny” nie zniknęły z Europy.
Aneksja przez Rosję Krymu dowiodła, że przeświadczenie o ostatecznym charakterze ukształtowanych w wyniku II wojny światowej granic na naszym kontynencie było złudne. Nie wymaga szerszej argumentacji pogląd, że cierpienie ludności cywilnej we wschodniej Ukrainie, gdzie przy wsparciu Moskwy separatyści rozpętali wojnę, po raz kolejny potwierdza, że obrona cywilna bynajmniej nie straciła na swojej aktualności [por. 62].
W 2015 r. wykazano znaczący wzrost liczby ukryć. Należy jednak zaznaczyć, iż tak znacząca różnica w liczbie ukryć nie wynika z powstawania nowych inwestycji, ale w głównej mierze z uzupełniania danych (woj. mazowieckie nie przekazywało danych w latach 2010-2014). Zgodnie z zaleceniami Szefa OCK przeprowadzane są ponowne inwentaryzacje, a niektóre schrony przekształca się w ukrycia.
Aneksja przez Rosję Krymu, konflikt na Ukrainie i coraz częstsze prowokacje wojskowe w państwach bałtyckich dowiodły, że przeświadczenie o ostatecznym charakterze ukształtowanych w wyniku II wojny światowej granic na naszym kontynencie było złudne. Przykłady ponownego wykorzystania schronów z czasów zimnej wojny stanowią potwierdzenie, iż budowle ochronne mogą skutecznie chronić ludność cywilną, nawet jeżeli wyposażono je tylko w najprostsze instalacje. Warto zwrócić uwagę na obecną tendencję w strategii wojskowej niektórych państw, która polega na prowadzeniu lub inspirowaniu działań paramilitarnych bez formalnego wypowiedzenia wojny, z wykorzystaniem szerokiego arsenału broni konwencjonalnej (artyleria lufowa, wyrzutnie rakietowe „Grad” itp.).